Link do oryginału: [klik]
Tematyka: Tajemnice, Przyjaźń
_______________________________
Kyungsoo skończył wypakowywać rzeczy które Taemin kupił w sklepie i wszedł do salony, gdzie stary człowiek i Jongin siedzieli razem na kanapie.
-Kyungsoo ! Usiądź, opowiem wam historię z 1953- Taemin pomachał do Kyungsoo, który usiadł obok Jongin'a.
Taemin wziął łyk wody którą przyniósł wcześniej Jongin.
-Wiem tylko to co ty, Jongin mówiłeś mi wieczorami. Ze względu na różne rzeczy, nie było dużo uczniów w szkole i wszyscy musieliśmy dzielić pokój. Dzieliłem pokój z Jongin'em ale nie jestem pewien reszty , ale sadze że Kyungsoo dzieł pokój z Jongdae'em. Luhan z Sehun'em, to są ci których pamiętam - Taemin wziął przerwę by przypomnieć sobie kogoś jeszcze ale później jedynie pokręcił głową- Było siedem chłopaków, którzy umarli w wybuchu- Taemin wziął kolejny łyk wody. -Ale Jongin powiedział mi , że oni nie umarli. Tylko przeklęli jedenastu jego przyjaciół.
-Jakie były imiona tych siedmiu chłopaków?-Jongin pochylił się, by spojrzeć na twarz Taemin'a.
-Kim....Kim..- Jongin mógł powiedzieć, że Taemin bardzo starał się zapamiętać imiona całej siódemki- Byli w laboratorium chemicznym wraz z Jongdae'jem , to wtedy kiedy to się stało. Jeden z nich był synem nauczyciela od angielskiego- kontynuował mówić, by mógł przypomnieć sobie wspomnienia. Ale nie udało mu się.
Jongin , nie winił go za to, to było z sześćdziesiąt lat temu, a ten człowiek był już bardzo stary.
Łza spadła z policzka Taemin'a , a jego oczy spotkały Jongin'a.
-Czy Henry Lau , jest jeszcze z wami?
~*~*~
Siedem cieni stało przy stole , w środku małego domku , gdzie nie dawno trzymali Sehun'a.
-Oh Sehun będzie żył - Jeden z nich powiedział do lidera, który wziął notatki , na których pisało to co miało być powiedziane na spotkaniu. - Nadal śpi, ale gdy się już obudzi dostarczy naszą wiadomość. Ukryli gdzieś go. Nie wiemy gdzie.
Lider skinął głową
-Będziemy nadal kontynuować poszukiwanie go. A co z Henry Lau?
-Został wprowadzony do swojej nowej pozycji. Yixing nie jest z tego zadowolony. Luhan jeszcze nic nie wie -Inny cień powiedział.
-Naszym największym problemem będzie jeśli Yixing powie im wszystko, w najbliższym czasie - lider powiedział - Ale on nie wie że zasady się zmieniły ; Luhan nie jest już dłużej naszym celem.
~*~*~
Luhan usiadł obok łóżka , gdzie Sehun leżał. Jego rany zagoiły się niemal idealnie podczas nocy , a jego oddech był prawidłowy. To był cud dla Luhan'a, że stało się to tak szybko. Yixing byłby niesamowitym lekarzem, pomyślał.
-Sehun..-Głos Luhan'a trząsł się. Bał się tego , co znalazł dzisiaj, i co on może prawdopodobnie znaleźć w przyszłości.Ale najbardziej bał się , że starci Sehun'a - Wróć do mnie, potrzebuję cię.
Luhan poszedł do małej kwadratowej kuchni.Kiedyś był bardzo aktywny w radzie uczniów i był jednym z tych którzy chcieli by w tym pokoju spotkań grupowych była kuchnia, która była teraz bardzo przydatna.
Podczas gdy Luhan , był daleko Sehun'a powieki zaczęły się poruszać , a jego oczy otworzyły się szeroko.
-Luhan..- Sehun usiadł i dotknął tyłu głowy. Rozejrzał się dezorientowany.- Gdzie ja jestem?
Luhan odwrócił się i pobiegł od razu do Sehuna, który siedział prosto na łóżku.
-Sehun ! Wszystko w porządku?
Pobiegł z powrotem po krzesło i chwycił rękę Sehuna, który skinął słabo.
-Myślę ,że chyba tak - wyraz jego twarzy zmienił się z rozmycia na ożywienie w kilka sekund - Gdzie jest Yixing?
Luhan wzruszył ramionami. Nie widział Yixing odkąd zajęcia się skończyły i gdzieś poszedł on z Kris'em.
- Gdzies w szkole lub dormach chyba
Sehun skinął głową i spojrzał na szklankę wody która Luhan miał w dłoniach.
-Muszę z nim porozmawiać, możesz do niego napisać?
Luhan pokiwał głową i wyciągnął telefon z kieszeni.
~*~*~
-Henry -Jongin wytrzeszczył oczy- Czy on jest zamieszany w to wszystko też?Taemin kiwnął głowa
- Był osobą, która siedziała z tyłu klasy. Zawsze starając się utrzymać poza centrum uwagi. Jeśli chodzi o to wszystko był outsider'em tak jak ja. Ale w jakiś sposób zaczął współpracować z Yixing i zaczął odgrywać w tym ważną rolę.
Jongin spojrzał na Kyungsoo , który skinął głową.
-Henry przyszedł dziś do naszej klasy -Jongin szepnął,
Taemin zamarł
-Będzie najlepiej , jak teraz już pójdziecie. Ale obiecajcie mi, chrońcie Luhan'a. Nigdy nie pozwólcie Henry'emu zbliżyć się do Luhana , dobrze?
~*~*~
-Nie rozumiem, wydaje się być miły -Kris powiedział do Yixing
Yixing skinął głową i spojrzał na Kris'a.
-Jest miły. Tylko nie ufam mu. Zwłaszcza jeśli chodzi o przypadek Luhan'a.
Yixing przerwał, zastanawiając się czy powinien wyjaśnić to wszystko.
-Ale jest potrzebny. Aby upewnić się, że to wszystko zakończy się tutaj. Nawet najmniejsze role są ważne.
Yixing telefon za wibrował. Odwrócił się i podbiegł w stronę schodów , z Krisem podążającym z anim
-Co się stało?-Kris zapytał
-Sehun się obudził. Chce się ze mną zobaczyć. Sprowadź resztę -Yixing spojrzał na Kris'a. - Mam kilka rzeczy do wyjaśnienia.
~*~*~
-Byłem trzymany w ciemnym pokoju. Tylko raz ujrzałem światło dzienne, kiedy dali mi jedzenie. Nie zmieniałem ubrań czy też brałem prysznic.Muszę śmierdzieć naprawdę źle.-Sehun roześmiał się troche, po czym znów stał się poważny.-Jednej nocy przyszli do mnie. Powiedzieli mi ,że szukacie mnie. Powiedzieli mi wiadomość którą mam dostarczyć do Yixing. Wtedy zaczeli mnie bić. Znalazłem się w polu i pomyślałem ,że zostawili mnie na śmierć. Ale głosy w mojej głowie zaczeły mówić że muszę doczałgać się do lasu i wrócić do szkoły. Musiałem was ostrzec. To było wtedy kiedy Kris, Joonmyeon, Jongin, Tao i Kyungsoo znaleźli mnie- Sehun powiedział Yixing'emu podczas gdy Luhan karmił go makaronem.
Było ich tylko trzech w pomieszczeniu, Kris stał z pozostałą ósemką na zewnątrz małego pokoju. Czekając na dobre wyjaśnienia od Yixing.
-Jaką wiadomość?- Yixing zapytał
Luhan położył dłoń na ramieniu Sehun'a. Sehun odchrząknął i spojrzał na Yixing.
-To będzie finał tej gry. Możesz teraz wybrać. Ty czy inni. Musisz zdecydować. Nie możesz mieć obu. Żyli długo i szczęśliwie nie istniej w tej historii - Sehun powiedział.
Cieszę się, że Sehun w końcu odzyskał przytomność i, że wszystko z nim w porządku. Jak na razie jeden kamień spadł z serca. Przypuszczałam, że po rozmowie z Taeminem dowiem się czegoś więcej, a tu lipa. Mam ochotę zrobić jedno wielkie grr, kiedy czytam te krótkie wzmianki o tajemniczych osobach, które stoją, chociażby za porwaniem Sehuna. >.<
OdpowiedzUsuńDo następnego, xo.