niedziela, 29 września 2013

Rozdział 8

Fanfic „Back to 1953” autorstwa Shabondama
Link do oryginału: [klik]
Tematyka: Tajemnice, Przyjaźń

Miłe Komentarze
___________________________________
Coś uderzyło w głowę Baekhyun'a.
-Ałć ! - Baekhyun krzyknął i chwycił się za tył głowy.
Chanyeol spojrzał na Baekhyun'a z oczami jak łyżka od herbaty.
-Co się stało?
Baekhyun odwrócił się, wciąż trzymając rękę za tył głowy. Próbował szukać osoby która rzuciła go.
-Ktoś, rzucił mnie czymś -Baekhyun spojrzał na ogród i zauważył osobę ubraną w czerwony dres biegnącą w stronę szkoły , z dala od dormów.-Myślę że to ten człowiek.- Baekhyun wykazał na biegnącego człowieka.
Chanyeol zaczął biec tak szybko jak mógł, w kierunku nie znanej osoby w czerwonym dresie, ale był już zbyt daleko i Chanyeol zgubił go.
W drodze powrotnej do Baekhyun'a, Chanyeol wpadł na Jongin'a i Kyungsoo.
-Co się stało? Usłyszeliśmy krzyk Baekhyun'a a następnie zobaczyliśmy ciebie biegnącego wśród krzaków -Kyungsoo zapytał.
Chanyeol spojrzał w stronę szkoły po raz kolejny. Człowiek był prawdopodobnie już dawno za szkołą i nikt nie zdoła go już złapać.
-Ktoś, rzucił czymś w Baekhyun'a -Chanyeol zaczął powoli iść w stronę Baekhyun'a razem z Jongin'em i Kyungsoo.
-Czym go rzucił?- Jongin zapytał.
Chaneyol wzruszył ramionami.
-Nie mam pojęcia; myślę że czymś twardym.
Kiedy wrócili do Baekhyuna, niski mężczyzna stał rozglądając się po ziemi.
-Wszystko w porządku? - Jongin podbiegł do Baekhyun'a.
Baekhyun powoli skinął głową, nie wiedząc co powiedzieć.
-Tym mnie rzucił.
Baekhyun podał Chanyeol'owi kamień. Na kamieniu przywiązany był mały kawałek papieru.
Cahneyol przełknął ślinę i wyciągnął karteczkę a kamień rzucił z powrotem na ziemie. Rozłożył kartkę i zaczął ją sam czytać.
-Co tam pisze? - Kyungsoo zapytał z ciekawością w głosie.
Chanyeol podał papier do Baekhyun'a. Jego oczy wytrzeszczyły się, kiedy zaczął czytać te dwa zdania napisane na papierze.
"Nie starajcie dowiedzieć się . Prawda zapoluje na was"


~*~*~
Czterech chłopaków stało w stolarni. Przynieśli ze sobą czerwoną książkę. Jeśli nie mogli znaleźć klucza , musieli ją otworzyć siłą , pomyśleli że dadzą otworzyć ją jakimiś narzędziami.
Luhan wziął głęboki oddech, żeby móc poczuć zapach różnych drzew otaczających go.
-Minęło sporo czasu odkąd tu byłem.
Minseok skinął głową i podał młotek Sehun'owi.
-Spróbuj uderzyć zamek tym.
Sehun przytaknął i zaczął uderzać w kłódkę. Młotek trzaskał o zamek wydając dźwięki dzwonienia, Luhan zdał sobie sprawę jak bardzo kochał przesiadywać w tym miejscu.
-Spójrz -Sehun przerwał na chwile i spojrzał na książkę-Wydaje mi się że zrobiliśmy jakiś postęp.
Tao uśmiechnął się i przytaknął do Sehun'a.
-Kontynuuj
Sehun zaczął uderzać młotkiem jeszcze raz, nieco silniej i tym razem zamek odblokował się.
Wszyscy chłopcy zaczęli świętować swój sukces, dopóki Luhan zdał sobie z czegoś sprawę.
-Jeśli pracujemy razem z innymi, nie powinni oni czasem wiedzieć o tym?
Minseok przygryzł dolną wargę.
-Wydaje mi się że to słuszna decyzja. Porozmawiajmy z Joonmyeon, zanim zaczniemy ją czytać .
Wszyscy zgodzili się i opuścili stolarnię.

~*~*~

Na stołówce; Joonmeyon zauważył Luhan'a, Minseok'a, Sehun'a i Tao. Przełknął ślinę i zaczął iść w ich kierunku.
-Oh , jesteś osobą której szukamy- Minseok uśmiechnął  się-Nie masz nic przeciwko by zjeść z nami obiad?
Jonnmyeon skinął głową.
-Nie. Mam kilka słów do powiedzenia również.
Piątka chłopców zajęła miejsce przy stole, po tym jak wzięli jedzenie. Luhan podał Joonmyeon'owi pamiętnik.
-Minseok znalazł to w bibliotece. Wydaję się to być pamiętnik Yixing z 1953.
Joonmyeon spoglądnął na pamiętnik przez chwilę, i zauważył rozwaloną kłódkę.
-Czy odblokowaliście go?
Sehun uśmiechnął się i zarumienił.
-Złamałem go, młotkiem.
-Teraz chyba dowiem się co oni planują...-Joonmyeon mruknął.
-Co?-Luhan'a oczy wytrzeszczyły się
Joonmyeon odchrząknął i pochylił się ku Luhan'owi szepcząc tak cicho, by nikt wokół stołu nie usłyszał, ale na tyle głośno by upewnić się że pozostałe trzy osoby usłyszą to co powie:
-Jongdae i Yixing będą współpracować nad czymś. Nie wiem nad czym dokładnie będą oni mieli zamiar pracować. Ale dowiem się tego - Joonmyeon szpenął.
Sehun jęknął.
-Śledźmy Jongdae przez resztę dnia..

~*~*~
Przez resztę dnia; chłopacy podzielili się. Luhan, Sehun i Tao śledzili Yixing podczas gdy Joonmyeon i Minseok Jongdae'a.
Nie robili niczego podejrzanego z wyjątkiem, tej jednej chwili w której Yixing i Jongdae rozmawiali ze sobą. Lub bardziej poprawnie , Yixing powiedział coś do Jongdae'a a ten skinął głową.
Dopiero kiedy nadszedł wieczór, ciemność przerwała to , kiedy nagle dwóch chłopaków zaczęło działać dziwnie.Kiedy szkoła i dormy zostały zamknięte Yixing i Jongdae wymknęli się z budynku do szkoły. Luhan i Sehun podążali za Yixing i Jongdae, wtedy kiedy Tao , Minseok i Joonmyeon byli na zewnątrz w ogrodzie szukając czegoś.
Minseok wziął szybkie spojrzenie na jego telefon. Luhan wysłał mu sms'a:
"Kris pilnuje drzwi do szkoły. Nie możemy wyjść, a wy wejść."
Minseok przełknął ślinę, i pokazał sms'a reszcie.
-Wygląda na to że utknęli wewnątrz szkoły. - Joonmyeon uśmiechnął się -To tak jak w tych horrorach, które oglądaliśmy w dzieciństwie, prawda Minseok?
Joonmyeon żartobliwie uderzył Minseok w bok. Minsok zaśmiał się ; Joonmyeon i Minseok byli bliskimi przyjaciółmi zanim jeszcze przyszli do tej szkoły.
-Zobacz! Okno w laboratorium chemicznym,-Tao wskazał na jedyne okno w którym paliło się światło.
Minseok podniósł telefon by wysłać sms'a do Luhan'a tak szybko jak tylko mógł.
"Są w laboratorium chemicznym"

~*~*~

Luhan'a telefon za wibrował raz jeszcze , spojrzał na niego. Była to wiadomość od Minseok'a informująca ich że Jongdae i Yixing byli w laboratorium chemicznym.
Luhan pokazał wiadomość Sehun'owi i spojrzał na schody. Laboratorium było na trzecim piętrze podczas gdy oni byli nadal na pierwszym
-Chodźmy tam- Luhan powiedział i oboje pobiegli po schodach.
Drzwi od laboratorium były otwarte, więc Luhan zauważył dwie osoby wewnątrz sali, ale nie był wstanie powiedzieć kto to był dopóki nie usłyszał znajomy głos mówiący:
-Powiedz mi Jongdae... jesteś dobry w mieszaniu DNA?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz