Link do oryginału: [klik]
Tematyka: Tajemnice, Przyjaźń
Miłe Komentarze
_______________________________
Jongin puścił mężczyzny rękę i spojrzał na niego , Jongin nie wiedział co powiedzieć i jak zareagować. Był zbyt zszokowany do zachowywania się w jakikolwiek sposób.
-Martwy? To znaczy że...- Jongin przełknął ślinę- Jestem martwy?
Mężczyzna skinął głową.
-Jeśli jesteś ty samym Kim Jongin'em, tą samą osobą którą znałem... zobaczmy, Jongin którego znałem miał urodziny w styczniu.
Jongin'a oczy wytrzeszczyły się jeszcze bardziej , nie wiedział co myśleć , czy to możliwe ? Cofnął się o dwa kroki do tyły i chwycił się półki by nie stracić równowagi.Czuł się coraz gorzej , oczy zamazywały mu się. Zaczął masować sobie skronie , to nie może być rzeczywistość..
-Ja ... moje .. urodziny są w styczniu 14-ego.- Jongin'a głos zadrżał.
Taemin'a oczy otworzyły się szerzej, i podszedł bliżej Jongin'a. Taemin zaczął skanować Jongin'a twarz. Mała i zimna dłoń dotknęła jego policzków, by odsunąć jego włosy które opadały na twarz.
-To jest to samo .. jesteś taki sam..- Taemin szepnął zanim rzucił się na ramiona Jongin'a i przytulił go mocno- Myślałem że straciłem cię wtedy w szkole.
Jongin zdjął ręce mężczyzny z jego ramion, a Taemin spojrzał na niego delikatnie, był bardzo silny i ( wierzcie lub nie) muskularny jak na swój wiek.
- Możesz mi powiedzieć co się stało?- Jongin położył swoje ręce na ramiona mężczyzny i spojrzał prosto w jego oczy.
Taemin pokręcił głową, kolejny raz jego oczy stały się szkliste i nie mógł spojrzeć na niego.
-Przepraszam.. ale ja naprawdę nie mogę... nie wiem - Taemin odplątał się sam z rąk Jongin'a i powoli zaczął iść w kierunku wyjścia.
Wszystko co Jongin mógł zrobić to przyglądać się jak mężczyzna wychodzi, gdy podczas tego on stał jak zamrożony. Był całkowicie przerażony tym co się stało..
~*~*~
Luhan otworzył swoją szafkę i zobaczył jak jakaś notka spada na podłogę. Pochylił się i podniósł ją. Kartka była jasno różowa a tekst został napisany niebieskim długopisem:
Przyjdź do sali D306 dziś o 8 wieczorem. Mam coś ważnego do omówienia z tobą.
-Park Chanyeol
Luhan uśmiechnął się do notatki, nie rozmawiał z Chanyeol'em w ogóle i znalazł coś w tym słodkiego, że Chanyeol wolał napisać notatkę i umieścić ją w Luhan'a szafce zamiast powiedzieć mu to twarzą w twarz.-Park Chanyeol
D306 jest to stara grupowa-sala w piwnicy akademiku. Żaden z uczniów nie korzysta już z tego pokoju , ponieważ powstała nowa taka sala piętro wyżej.
Krążą pogłoski, które mówią że dzieci korzystały z tego pokoju do walk, ale Luhan nigdy nie widział nikogo przy wejściu do tego pokoju. Luhan nie zdziwiłby się gdyby Kris i Tao , tych dwóch problemowych dzieci przyszło tu i zaczęli walczyć w tym pokoju.
Ale D306 wciąż jest najlepszym pokojem do tego by spotkać się z kimś i prywatnie porozmawiać.
~*~*~
Yixing szedł przez korytarz "A" , kiedy zauważył znajomą sylwetkę idącą przed nim. Był to Kris Wu, Yixing uśmiechnął się do niego.
-Widziałeś to ?-Kris zapytał i pokazał Yixing'em jasną różową notkę
Yixing spojrzał na nią na kilka sekund , za nim doszedł do wniosku że widział ją wcześniej.
-Mam podobną notkę od Chanyeol'a - Yixing usiadł na ławce i oparł się plecami o białą ścianę
-Pójdziesz tam? Na to spotkanie?-Kris usiadł obok niego.
Yixing skinął głową.
-Chcę zobaczyć co mają do powiedzenia, i czy współpraca jest konieczna czy nie.
Kris spojrzał na Yixing'ego , jego ciemne oczy zostały przebite oczami Yixing'ego. Tak jakby gdybyś czytał z Yixing'ego, o czym myśli.
-Ale to zadziała?-Kris zapytał
Yixing skinął raz jeszcze.
-Nie mogę okłamać Luhana.
~*~*~
Dwanaście chłopaków , zebrało się wieczorem wewnątrz starej sali. Chanyeol stał naprzeciwko starej czarnej tablicy z Baekhyun'em obok.
Wyglądali jak ojciec i syn stojąc tak. Chnayeol był bardzo wysoki w porównaniu do Baekhyun'a. Albo może odwrotnie.
-Dobra, wszyscy są!- Chanyeol krzyknął jego niskim głosem. -Mam coś ważnego do powiedzenia.
Chanyeol pokazał zdjęcie grupie.
-Widzie to zdjęcie?
Wszyscy przytaknęli.
-Jest z 1953.
Yixing zauważył jak Luhan zaczął szeptać z Sehun'em , a on sam wymieniał spojrzenia z Kris'em.
-Jesteś pewien, że to nie jest coś innego lub jakiś żart?-Kris zapytał.
Yixing przełknął ślinę, wszyscy wiedzieli że ledwo co zamieniali ze sobą słowa, więc niby skąd wzięło się to zdjęcie ich razem? I dlaczego oni tego nie pamiętają?
-Oczywiście że jestem! Nigdy nie robiłem zdjęcia z wami.-Chanyeol powiedział.
Luhan podniósł swoją rękę, a Yixing poczuł jak jego serce wyszło z rytmu. Wiedział co Luhan zamierza powiedzieć.
-Więc ... mam sny od dłuższego czasu o dwunastu chłopakach.Wszyscy oni wydają się podchodzić z .... nie z tego czasu... ponieważ ja nigdy nie doświadczyłem taki rzeczy z wami. -Luhan powiedział to głośno i wyraźnie- Myślę , że to zdjęcie i moje sny są jakoś połączone.
Jongin wstał i uśmiechnął się do Luhan'a
-Spotkałem dziś człowieka w supermarkecie. Powiedział mi że wyglądam jak jego przyjaciel ze szkoły. Mężczyzny przyjaciel nazywał się również Kim Jongin i tak samo jak ja urodził się w styczniu. Ale to pewne że teraz nie żyję.
Kilka studentów, głównie Joonmyeon i Jongdae, zaczęli szeptać do siebie o jakiś innych rzeczach. Luhan spojrzał na Yixing , a Yixing na niego.
Więc, Yixing wstał. Nie było teraz odwrotu.Było tego zbyt wiele .
-Masz rację. Zdjęcie jest z 1953, Luhan'a sny są również z 1953 a mężczyzna którego Jongin spotkał nie jest zaangażowany w to co zrobiliśmy w przeszłości w 1953 roku. - Yixing wyjaśnił.
Szedł w stronę czarnej tablicy i uśmiechnął się w stronę Chnayeol'a. Chanyeol uśmiechnął się niezręcznie do Yixing'ego.
-To co chcę powiedzieć to to, że ... ja robiłem różne badania na ten temat. Wszyscy żyliśmy kiedyś w przeszłości.Wszyscy znaliśmy się wtedy w przeszłości- Yixing zamilknął na chwilę- Wszyscy zostaliśmy przeklęci w 1953.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz