sobota, 14 września 2013

Rozdział 4

Fanfic „Back to 1953” autorstwa Shabondama
Link do oryginału: [klik]
Tematyka: Tajemnice, Przyjaźń

Szczerze? ja to tłumacze rozdział po rozdziale i gdy przetłumaczę automatycznie dodaje, i sama powiem że nie ogarniam zbytnio tego , ale chyba już coś zaczyna się dziać w tym rozdziale xd
______________________________

Baekhyun nie wiedział, co powiedzieć. Był zbyt zaskoczony, by wydobyć jakikolwiek dźwięk.
-1953?-Bakhyun'owi wreszcie udało się coś powiedzieć.
Chanyeol skinął głową, jego oczy zwykle były duże, ale teraz były z 10 razy większe niż kiedyś.
-Gdzie to znalazłeś ?- Baekhyun spojrzał na przód zdjęcia znowu.
-W bibliotece- Chanyeol powiedział to niezwykle niskim głosem.
Baekhyun nie mógł zachować powagi , po tym co usłyszał, ze Chanyeol był w bibliotece .
To nie tak , że Chanyeol nie lubił się uczyć; on po prostu nigdy nie chodził do biblioteki by zdobyć jakieś informacje, zawsze korzystał z internetu.
-Chwila... poszedłeś do biblioteki?-Baekhyun próbował nie śmiać się z Chanyeol'a, który uderzył niższego w górną część ramienia.
-Baekhyun! Skoncentruj się! Musimy porozmawiać z innymi, mam złe przeczucia co do tego. - Chanyeol pociągnął za rękaw Baekhyun'a.


Baekhyun'a oczy wytrzeszczyły się , gdy znów zerknął na zdjęcie. Flower Boy Luhan ,kamienna twarz Sehun, geniusz Yixing i Bad boy Kris. Jak mógł Baekhyun , prosty i nieśmiałym frajerem , w porównaniu do któregokolwiek , porozmawiać z jednym z nich?
-Nie ma mowy! Nie ma szansy przynajmniej w tym życiu, że odezwę się do Yixing lub Luhana - Baekhyun wziął pazue , by złapać oddech.
-Kris też nie . Pomyślą że zwariowałem .. a może właśnie, ja oszalałem.! - Baekhyun wskazał jednym palcem na swoją skroń.
Chanyeol zaśmiał się z reakcji Baekhyun'a. Szczerze, był on naprawdę przerażony by porozmawiać z którymś z nich.Wszyscy jak i oni i chyba wszyscy w tej szkole wydawali się dla Baekhyun'a być na wyższym poziomie niż on sam.
-Uspokój się , Bacon-Hyunnie - Chanyeol nie mógł powstrzymać uśmiechu , przez jego przezwisko.
Baekhyun'owi, z drugiej strony nie było mu do śmiechu z wykonanego żartu Chanyeol'a z jego imienia.
-Ja porozmawiam z nimi - Chanyeol spoważniał.
Było to prawdopodobnie jedno z uroków Chanyeol'a jaki miał, oprócz jego bardzo niskiego głosu i wzrostu. Mógł przejść od histerycznego szczęścia i śmiania się non-stop  na jakiś poważny charakter na jakieś dwie sekundy. Baekhyun preferował jednak " szczęśliwy wirus" Chanyeol'a
-Co sądzisz o tym wszystkim?- Baekhyun oddał zdjęcie Chanyeol'owi.
Chanyeol wzruszył ramionami i umieścił zdjęcie w kieszeni.
-Nie wiem, ale jest coś , co jest nie tak z tym. Mam nadzieje że nie tylko ja wierze w to -Chanyeol powiedział i otworzył drzwi, i oboje chłopaków wyszło z toalety.
Oboje przytaknęli niezręcznie do Kris'a, który stał tuż obok toalety. Baekhyun poczuł jak jego policzki zaczerwieniały się kiedy Kris wszedł tam i zamknął drzwi.
Nie mógł nic na to poradzić, ale zastawiał się co Kris musiał pomyśleć, gdy oni wyszli razem z zamkniętej łazienki.


~*~*~


Yxing siedział przy stole w kawiarni sam , czytając książkę gdy Luhan podszedł do niego.
-Hej, hmm..- Luhan starał się zwrócić uwagę Yixing'ego, jednak wydawało się że nie słyszał go, lub był on totalnie ignorowany.
-Więc co do snów -Luhan mruknął .
Yixing spojrzał na Luhana, i wysłał mu niezauważalny uśmiech.
-Co z nimi?- Yxing zapytał,
Luhan zagryzł dolną wargę, włożył ręce do kieszeni i wyciągnął małą kartkę papieru.Kartkę z wszystkimi spisanymi snami.
Luhan nie planował pokazywać jej nikomu, ponieważ wszystkim wydawało się śmiać z nich , gdy im o nich  opowiadał.Jednak Yixing zapytał Luhan'a by powiedział o więcej jego snach. Luhan więc postanowił pokazać mu to.
-Tu.. Spisałem je wszystkie.-Luhan położył papier na stole, a Yixing zaczął skanował każde słowo , każdą literkę. Luhan spisał bardzo starannie wszystko co zapamiętał.
-Mogę to zatrzymać?-Yixing umieścił papier pomiędzy jego palcami.
Luhan skinął głową.
-Napisałem je dla mojego własnego dobra. Ale kiedy zapytałeś mnie dziś rano bym ci powiedział o moich snach, postanowiłem ci to pokazać.
Luhan'a wzrok powędrował na twarz Yixing'ego i w dół ma jego mięśni klatki piersiowej, zanim ostatecznie wylądował na stole.
-Dzięki , to będzie bardzo przydatne dla mnie w najbliższej przyszłości- Yixing zaczął składać papier zanim włożył go do kieszeni od marynarki.
-Czy coś jeszcze chcesz?-Yixing'ego głos nigdy nie brzmiał tak delikatnie jak wcześniej. Luhan założył że był on bardzo szczęśliwy dzięki tej kartce.
Było tak wiele rzeczy o które chciał Luhan zapytać Yixing'ego, ale nie zapytał. Jakoś Luhan wiedział, że w końcu dowie się wszystko , kiedy przyjdzie czas.
Więc w zamian, pokręcił głowa i powiedział
-To idę.

~*~*~

Dzisiaj nie był to dobry dzień dla Yixing'ego, który nienawidził być zakłócany przez innych podczas gdy on czytał.
Najpierw Luhan przyszedł, jednak niedługo po tym poszedł, i wtedy Kris usiadł obok niego.
-Słyszałem że Chanyeol i Baekhyun rozmawiali o jakimś zdjęciu, który Chanyeol znalazł- Kris szepnął - Również z 1953.
Yixing zachichotał, ale nie opuścił wzroku z książki.
-Oni są blisko, Luhan ma sny, spisał je wszystkie a potem pokazał mi -Yixing jedną ręką sięgnął do kieszeni od marynarki i pomachał kartką przed twarzą Kris'a, za nim włożył ją spowrotem na miejsce, a Yixing oczy nie opuściły ani na sekunde ksiażki.
-Co powinniśmy zrobić z tym?- Kris brzmiał nieco spanikowany na temat tej sytuacji w której został przyłapany.
-Spokojnie -Yixing odłożył książkę-Wszystko co musimy zrobić to powiedzieć im, ze to wszystko to tylko ich wyobraźnia, lub coś podobnego. Albo musimy powiedzieć im prawdę. Ponieważ wierzę, że jeśli będziemy pracować razem możemy być blisko dowiedzenia się co się stało.
Yixing uśmiechnął się , wstał i włożył książkę pod pachę, zanim zaczął iść. To nie trwało długo zanim Kris zaczął iść za nim.
-Więc nie martwisz się?-Kris zapytał nieco zaskoczony w czasie drogi.
Ale Yixing po prostu potrząsnął głową.
-Wcale nie, dwanaście mózgów jest lepszych niż dwa.

~*~*~
Jongin zazwyczaj nie omijał lekcji, ale tym razem czuł że naprawdę potrzebuje wyjść z tej szkoły.
Nie był w dobrym nastroju; okazało się że oblał test z angielskiego. Był to już trzeci taki test z angielskiego w tym miesiącu. Jeśli jego rodzice dowiedzieli by się o tym, zabili by go. Dosłownie.
Jongin chodził po supermarkecie, aby czas szybko minął. Było tam wiele osób , ale tylko on w takim wieku. Dokoła sami starsi ludzie.
Nie zdając sobie sprawy gdzie szedł; Jongin wpadł na coś, lub raczej kogoś.
Jongin spojrzał w górę i zobaczył starszego, prawdopodobnie 80-letniego , bardzo chudego mężczyznę.
-Oh , przepraszam, nie zwracałem uwagi gdzie idę -Jongin przeprosił.
Mężczyzna pokręcił głową
-To nie twoja wina, Nie zwracałem uwagi na moje otoczenie.
Mężczyzna wyciągnął prawą rękę a Jongin wziął swoją i przywitali się.
-Nazywam się Lee Teamin.- Człowiek przedstawił się-Wyglądasz bardzo znajomo, jak człowiek którego kiedyś znałem.
Jongin uśmiechnął się, ale był trochę w szoku, jak bezpośredni był ten człowiek. Ale Jongin zawsze lubił szczerość więc nie przeszkadzało mu to.
-Naprawdę?
Mężczyzna skinął głową.
-Tak , jesteś w jakiś sposób spokrewniony z Kim Jonginem?
Jongin wytrzeszczył oczy.
- Nazywam się Kim Jongin.
Rękę którą trzymał mężczyzna z Jonginem zwęziła się mocno, szeroki i przyjazny uśmiech zniknął , a wszystkie mięśnie na jego chudym ciele napięły się.
-Nie nie nie- mężczyzna puścił jego rękę i pokręcił głową-To nie możliwe.
-Dlaczego? -Jongin nie wiedział co zrobić więc zapytał.
-Więc widzisz , Kim Jongin któego znałęm... -Mężczyzna wziął głęboki oddech, wyglądało jakby było naprawdę trudno mu to powiedzieć - ...On nie żyję.

3 komentarze:

  1. Co.... ale ogarniam o co chodzi xD
    Czyli że chlopaki z EXO się jakoś przenieśli w czasie...? Nie... urodzili się znowu? I znowu się znają? Już to uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I... pewnie te sny LuLu to to co się z nimi wcześniej stało...

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń